
Maksio znow jest na wakacjach u dziadkow. Nic za mama nie teskni, nie placze, bawi sie w najlepsze.Chodzi juz jak szalony. Bez trzymania, bez podpórki.
Biega, gania, bawi sie w chowanego.
Je jak 3 letnie dziecko. Kromki, szynke, mieso, ziemniaki, kalafior, nalesniki, jajecznice.
Nie ma jednego dania, ktore by mu nie smakowalo. Jest najgrzeczniejszym i najpiekniejszym chlopczykiem na swiecie.
Rodzice juz tesknia za malym detektywem ktory kazda dziure musi zbadac i wszystko dotknąć. Jeszcze tydzien, i Maksik znow bedzie z nami :)
Moj maly przystojniak:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz