17 sierpnia 2009

Przekrety jezykowe :)

Maksio spedzil 3 tygodnie w Sanoku. Nauczyl sie tylu nowych slowek ze szok :)
Umie juz sikac do nocnika, wola zawsze mame i nie potrzebujemy juz pieluszek. Zakladamy jedna na noc, ale za jakis czas pewnie uda sie pieluszki calkowicie odstawic.

Alfabet nowych umiejetnosci Maksia. Zapisalam te fajniejsze i smieszniejsze slowka, jest ich oczywiscie o wiele wiecej :) Pochylilam moje ulubione :)

A Agon-Wagon, Anana-Ananas, Abuduf-Autobus

B Biajojo-Samolot, Biambiam-Tramwaj, Banan, Beemwu=Beta, Buka-Bulka

C Ciapka-Czapka, Citu-citu-Czytu-czytu

D Dym, Dzi-Drzwi, Danion-Danon

E Ela

F Fote-Fotel

I Itamtam-Hipopotam

J Japjo-Jablko

K Kowa-Krowa, Kun-Kon, Konik, Kawa, Kinia-Dziewczynka, Karol, Kapucha-Kapusta, Kakoka-Katastrofa, Korek(z francuskim er)-Korek na drodze, Kjujik-Krolik, Kisia-Kicia

L Lowel-Rower, Lama

M Motina-Lokomotywa, Machecha-Marchewka, Mojeja-Morela, Mieso, Meko-Mleko, Maksio

N Nie ma, Nie to

O Okiki-Okulary, Obaz-Obraz, Okno, Ojojoj

P Ponioc-Pociag, Palos-Parasol, Pasy, Patyta-Patrycja, Piesio, Piania-Piana, Pjum-pjum-Plum-plum

S Sius-Strus, Sajenia-Sarenka, Sok, Siupa-Laweczka albo inne miejsce do siedzenia, Stopa-Juz nie Kiepa :), Siku, Siul-Sol, Swiato-Swiatlo

T Tjujko-Trojkat, Tuta-Tutaj

W Wyfafa-Zyrafa

_________________________________________________________________________________________________

Dzisiaj jak poodkurzalam, chcialam oproznic pojemnik w odkurzaczu. Nie wiedzialam z ktorej to strony sie otwiera. I mocuje sie z tym. Podchodzi Maksio i z politowaniem patrzy, i mowi:
-"No mamooo. Nie tak!"
Ja sie pytam - Wiec jak?
-Maksio pokazuje paluszkiem: "Oo, tuta"
I faktycznie wystarczylo tam nacisnac i sie otworzylo. Ah ta mama. Co by bez Maksia zrobila :)
_________________________________________________________________________________________________

Bylismy u dzis u Prababci. Byl tez krolik Łatek, ktorym Babcia sie opiekuje przez tydzien.
Pierwsza reakcja Maksia: "Oo, piesio!!". Pozniej juz ladnie bawil sie z krolikiem, wołał go po imieniu: Łatek.
Ale na Maksika w kazdej chwili czyhaja pułapki gramatyczne - myslałam ze sie posikam, jak wołał: "Oo, nie ma Łateka!".
_________________________________________________________________________________________________

Brak komentarzy: