14 grudnia 2009

Gawędziarz Maksio :)

Maksika teksty mnie rozbrajają :)
Czasem tak się śmieję, że słychać mnie chyba na klatce.
Używa róznych słówek, czasami kompletnie nie pasujących do sensu zdania, ale to brzmi mega świetnie w jego wykonaniu.
Do Jego ulubionych ostatnio należą:
W ogóle
Troszkę
Może
Tylko

W niektórych zdaniach to brzmi przecudownie, np:
-"Chcę czekolady mamo w ogóle"
-"Podaj pociąg Maksiowi troszkę"
-"Nie, nie wyłączę telewizora może"
-"Pociąg wykoleił się troche"
-"Masz sok w ogóle?"


Bardzo często ostatnio tez cos/ktoś jest piękny i śliczny.
-"Tato kupił Różyczkę. Różyczka jest śliczna i piękna, wiesz mamo?"
-"O, piekna autostrada jest!"

Rozmawia z babcią przez telefon, babcia pyta: Ładnie Cię mama dziś ubrała?
Maks: Tak, koszulę piekną .
-"Piękny Tomek, piękny Kuba, śliczna Emilka" itp...
-"Śliczny pan"


Jest taka reklama kawy: Douve Egberts. I na końcu podają całą nazwę kawy: Douve Egberts Black.
I Maks kiedy tylko widzi tą reklamę, mówi: O, blek!
Kupiliśmy tą kawę z ciekawości, i za każdym razem jak pokazuje Mu puszkę - mówi: Bleeek.
Albo ja pytam: Maksik, co to jest Douve Egberts?
Maks z uśmiechem odpowiada: Bleeek. A ja sikam ze śmiechu :)

Jak zakaszlę, Maks pyta:
-Kaszelek masz, mamusiu? Kozy masz? Wzielaś APAP???

Albo jak ma bluze z kapturem, ubiera kaptur i mówi: Maksio jest Ciewony Klapulek!

Czekolada dawniej Kada, teraz Kalada
Telefon dawniej Helon, teraz Tefelon
Telewizor już nie Gilolo, tylko ładnie - Telewizor
Krasnoludek kiedyś Omanian, teraz Kanoludek
Ciężarówka - Giwuwka

Powtarza WSZYSTKO co usłyszy, trzeba już uważać na słowa, bo mały urwis pamięta doskonale wszystko i powtarza w najmniej odpowiednim momencie.
Dzisiaj u babci: Lany boskie! Nie igłupiaj się! Ubielaj ikawiczki!

I ulubione pytanie: Co lobisz? Aha, ... (i tu sam sobie odpowiada)

No i miłość do pociągów rozwija się, mamy już zestaw chyba 11 maszyn.
No więc jest:
Tomek, Kuba, Macil (Marcin), Stanley, Emilka, Edek, Henio, Tobik, Różyczka, Piotrek, Szymek.
Ostatnio miał jechać z tatem do Smyka po Diesla.
Ja wracam do domu, a Maks przybiega do mnie oznajmiająć na jednym wydechu:
Mamo, nie było Diesla, sklep zły, tato nie kupił Diesla, nie było, tato kupił Różyczkę, piękna Różyczka!


DSCN2405

DSCN2406

DSCN2410

DSCN2411

DSCN2414

DSCN2417

DSCN2418

DSCN2420

DSCN2422

DSCN2424

DSCN2421

DSCN2425

DSCN2429

DSCN2430

DSCN2432

DSCN2435

DSCN2436

DSCN2458

1 komentarz:

Ozzinka pisze...

Heeee przystojniaczek;)))