Mamsik juz nie placze jak Go zostawiam. Ba, odwraca sie kiedy Go stawiam na podlodze i jeszcze w kurtce maszeruje do pokoju do dzieci. Super. Nie muszę juz patrzec na Jego smutną minkę jak wychodzę. Teraz to woli byc z dziecmi niz ze mną :)
Ale jak przychodzę po Niego, uśmiecha się, piszczy, ściąga kurtkę i czapkę i podaje mi je :)
Byliśmy ostatnio na imprezie Instytut Pampers. Bylismy w pomieszczeniu które zostalo urzadzone tak jakby bylo widziane oczami malego dziecka. Tzn olbrzymie meble, łozeczko, kon na biegunach, stol, krzesla. Teraz wiem co Masich widzi i jak sie czuje patrzac na te wszystkie olbrzymie sprzęty w domu...
Odnośnie ząbków: dokladnie tak samo jak miesiąc temu: 4 na górze, 2 na dole. Slicznie wyglądają - jak u chomiczka.
Słówko 'nie' jest nadal najbardziej popularne u Maksika.
Maks chodz do mnie.. - NIE.
Maksik napij sie moze. - NIE
Maksik, chcesz spać? - NIE.
Doszlo do tego ostatnio: ''Co to jest??''
Zadaje to pytanie 1000 razy dziennie.
-Co to jest?
-Trawa
-Co to jest?
-Piłka
-Co to jest?
-Brama
-Co to jest?
-Auto
-Co to jest?
-Maksik, mowilam ze auto
-Co to jest?
-Maksiku, to A U T O. Auto. Samochod.
-Co to jest?
-.....
-------------------------------------------------------------------------------------
Fotki z przelomu wrzesnia/pazdziernika 2008.





























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz