
Bacik do swojego repertuaru dodal nowe slowka :)
Ki - 'pstryk'. Trzeba Go brac na rece, podejsc do wlacznika swiatla i Bati robi Ki - wlacza i wylacza swiatlo. Po kazdym razie odwraca sie sprawdzic czy na pewno swiatlo sie zapalilo/zgaslo. I tak pietnascie minut :)

Kiepa - Stopa. Nowa zabawa: Maksik, jak sie robi "STOPA"?
A Maksik mowi "Kiepa" i podnosi noge i wyprostowana uderza w ziemie. Tak jakby tanczyl Kan-kana. Kiepa, kiepa :)

"Lolo" = Lulu. Jak mowie: Makisku, idziemy lulu - on powtarza 'LoLo' - i wie ze idziemy do lozeczka, bierze poduche i wie ze zaraz bedzie spac.

Rozumie bardzo duzo. Jak mowie: Maksiku, kto przyszedl?? - natychmiast leci do przedpokoju i zaglada czy ktos wszedl do domu. Albo: Maksik, wlacz/wylacz telewizor. Maks szuka pilota i robi pstryk.

Jak przychodze z pracy do domu, i ledwo otworze drzwi, Maks jak tylko uslyszy, to leci na zlamanie karku - rzuca mi sie na szyje, nawet nie pozwoli sciagnac butów. Taki przytulacha z Niego...

Bylismy tez ostatnio u fryzjera, bo wszyscy mysleli ze Maks to dziewczynka. Postanowilismy polozyc temu kres - no bo przeciez Maks to porzadny chloak jak sie patrzy! Pani slicznie rowno obciela wloski, i teraz Maksik elegancki - wszystkich kokietuje :)

Dostal ostatnio glany. Slicznie w nich wyglada, ale niewygodnie mu sie chodzi, bo sa twarde podeszwy. Ale w koncu czego sie nie robi zeby slicznie wygladac...

A tu mamy bubu - Masich rozcial paluszek na puszce z brzoskwin. Byl dzielnym chlopczykiem, i palec juz prawie zagojony :)

"Max w butach" :

A tu Maksik i mama :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz