


Tym razem na pewno muszę wspomnieć o: "Hyyyyyyyyyyy?" :)
To jest odgłos ktory Maksich wydaje za kazddym razem gdy cos fajnego sie dzieje/ ktos przychodzi/ dzwoni telefon albo rozkladamy lozko :)
To oznacza zachwyt, radosc i ucieche. Maksik sie tez nauczyl, ze jak mama mowi: Maksik zrob: Hyy..? To on wie ze wszyscy sie smieja z tego odglosu i powtarza: HYYYYYYYYYYYYYYY?

I nowe slowko: "Kapka" - tzn Kartka :) Maxik powiedz kartka. Maks: Kapka.
Ostatnio jechalismy do kolezanki autobusem, i Maks stal na moich kolanach i co chwile pokazywal na cos za okno paluszkiem i mówił: Kapka :) Chyba dopiero za czwartym razem zalapalam ze chodzi o billboardy - jemu sie kojarzyly tak, ze to kartka :)

Slowo "KUPA" - juz wypowiada poprawnie. Szkoda tylko, ze zawsze po fakcie.
Nie trzeba komentarza :)

Jak Maksik uslyszy dzwiek dzwonka - od razu chce odbierac telefon. I jak dostanie babcie, czy tate - od razu przyklada telefon do ucha i krzyczy: "JA".
Na kazde pytanie ma odpowiedz taka sama: "JA" :) Krzyczy co 2 sekundy: JA.
I nie wiadomo co On.
Mowi też babcia: Maksiku, kocham Cię! On odpowiada: Ja!
Maksiku idziesz do mnie? - IDE.
Idziesz?? - IDE
Hehe



Najlepsza zabawa jest "Browsing" mamy portfel :) Mozna znalezc duzo ciekawych rzeczy. Np dowod osobisty (Ktory prawie zgubil w M1) pieniazki (ktore uklada w wieze), karty (ktore uklada kolorami) albo banknoty - ktore lubi drzec (to na szczescie bylo tylko 10 zlotych - mama skleila tasma :)




PIENIĄŻKi :)

Pozatym PITU-PITU zamienilo sie w wyrazniejsze "PICIU-PICIU".
I pomarancze nadal jego ulubiona przekaska.


A tutaj Maxich sie zbuntowal - pokazuje ze nie bedzie spal w lozeczku. Tylko na dywanie

1 komentarz:
genialne zdjęcia. A Max naprawdę słodki. :* buziaki.
Prześlij komentarz